piątek, 16 maja 2014

Winna.

Dziś dowiedziałam się skąd się biorą moje problemy wychowawcze. Sama jestem sobie winna! Bo zbyt dużo czasu poświęcałam mojemu dziecku, bo bawiłam się z nim autkami, robiłam różne zadania, malowałam farbami, grałam w piłkę, oglądałam bajki, czytałam, lepiłam z plasteliny, chodziłam na plac zabaw, bawiłam się w zabawy przez niego wymyślane- przyzwyczaiłam go do tego, że byłam zawsze obok przez ostatnie półtora roku i jednym słowem tym poświęcaniem mu uwagi go rozpieściłam! Bo trzeba było nie dać się podporządkować i nie bawić w zabawy, które dla niego są fajne- to ja mam dyktować warunki wkońcu ze mnie rodzic. Bo trzeba było nie poświęcać tyle uwagi- dać jeść, pić i niech się zajmuje sam sobą- w końcu ja jestem dorosła a on dziecko.
A ja się pytam- jak okazać dziecku miłość i uwagę jak nie byciem z nim? Jak nauczyć go dobrych i mądrych rzeczy jak nie przez wspólną zabawę? Jak mu pokazać, że jest dla mnie kimś wyjątkowym i najważniejszym jak nie przez oddanie mu tego co mamy najcenniejsze- CZASU?
Czteroletnie dziecko jest może i sprytne, bystre, testuje wciąż rodziców, próbuje stawiać na swoim, jest uparte- ale to wciąż jeszcze dziecko! Pragnie uwagi i akceptacji, pochwał i bliskości- u kogo ma ich szukać jak nie u swoich rodziców? Czy nie powinniśmy się cieszyć, że jesteśmy dla niego tak ważni, że stale zabiega o naszą uwagę czy to w zabawie czy podszas innych czynności dnia codziennego? Kto ma mu służyć pomocą jak nie my- rodzice?  O byciu rodzicem nie decyduje sam fakt poczęcia i wydania dziecka na świat. Rodzicem stajemy się budując więź z naszym dzieckiem. Więzi tej nie da się zbudować inaczej jak przez ofiarowanie dziecku siebie i swojego czasu. Nie ograniczajmy się do bycia rodzicem tylko po to by nakarnić i ubrać. Rodzica nie zastąpi nowa zabawka, gra na tablecie czy bajki w tv. Dzielmy swój czas z dziećmi i poświęcajmy więcej uwagi bo za kilka lat może się okazać, że nie jesteśmy potrzebni naszym dzieciom i usłyszymy, że teraz oni nie mają dla nas czasu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz