piątek, 6 września 2013

On dorastać zaczyna...

I pierwszy tydzień przedszkolnego życia za nami... Strasznie szybko nam minął- przynajmniej mi. Dzień wyznaczały mi godziny wyjścia do i powrotu z przedszkola przez Pan F. Wciąż nie mogę się oswoić z myślą, że mam tak duże i samodzielne dziecko. Wciąż nie mogę się nadziwić, że tak spokojnie i naturalnie to przyszło, że nie było łez, zbędnego marudzenia. Wszyscy pytają jak Pan F. to zniósł, czy się nie buntował, a mnie duma z mojego dziecka rozpiera, że tak świetnie się odnalazł w tej sytuacji zupełnie dla niego nowej.
W wiele nowych doświadczeń ten tydzień obfitował i dla mnie jako mamy i dla niego, który nową rolę zaczął odgrywać. Bo chociaż wcześniej kontakt z dziećmi miał na placu zabaw, w piaskownicy, wśród pociech naszych znajomych to jednak przedszkolne życie ma swoje reguły. Trzeba się nauczyć, że zabawki w przedszkolu nie są tylko jego własnością, że po zabawie mama nie pomoże sprzątać, że jak się krzywda stanie to mamy nie ma żeby pocałowała i przytuliła, trzeba się nauczyć co znaczą pożegnania, trzeba samemu na siebie uważać, bo mamy nie ma aby każdy krok pilnowała, trzeba się nauczyć samemu konflikty rozwiązywać, trzeba się nauczyć cierpliwości i tego, że nie zawsze mamy to czego chcemy.
A i ja z wieloma rzeczami musze nauczyć się obcować. Muszę nauczyć się ufać swojemu dziecku i wierzyć, że dobrze postępuje. Muszę pogodzić się z tym, że samodzielnym się staje i nie zawsze za rękę będę go prowadzić przez życie. Muszę nauczyć się obiektywizmu wobec swojego dziecka i pamiętać, że jak dochodzi do konfliktu o zabawkę czy inną dla maluczkich rzecz ważną nie zawsze moje dziecko jest bez winy. Muszę nauczyć się, że dziecko me nie jest moją własnością i ma prawo swymi ścieżkami chodzić, ma prawo się przewrócić, ma prawo decydować kogo lubi a z kim bawić się nie chce, ma prawo do bycia sobą. Muszę się nauczyć, że dziecko mi dorasta i chociaż zawsze będę obecna w jego życiu to mam mu pozwolić świat poznawać i nie trzymać wciąż pod skrzydłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz